Wallis Simpson: księżna świata mody
Kto czytał Wysokie Obcasy z 18 lutego ten wie, o kim mowa, kto nie czytał, dowie się za chwilę.
Wallis Simpson to kobieta, którą w latach '30 XX wieku tyle samo osób kochało, co nienawidziło. Wśród tych kochających był nie byle jaki adorator: król Anglii Edward VIII we własnej osobie.
Edward nie rządził długo, bo miłość do Wallis - przebojowej i ekscentrycznej Amerykanki - okazała się ważniejsza niż tron. Pogodzenie gorącego uczucia do Wallis z potrzebą rządzenia krajem było niemożliwe z wielu przyczyn, z których znaczna większość to obyczajowe "tak po prostu nie wypada". Ekscentryczna, uważana za wulgarną księżna, nie była reprezentatywna w czasach obyczajowej cenzury.
Wallis Simpson wyróżniał nie tylko charakter, ale też wygląd zewnętrzny. "Nie jestem piękną kobietą. Jedyne, co mogę zrobić, to ubierać się lepiej niż inne" - mówiła. Chanel, Givenchy, Dior - od tych projektantów księżna kupowała swoje stroje. Szybko stała się wzorem do naśladowania: jej obcisłe, długie sukienki, geometryczne żakiety inspirowały i do dziś inspirują twórców. Mainbocher wymyślił dla niej swojego czasu ... kolor - Wallis blue, czyli zszarzały błękit.Co z tego, że miała obsesyjną manię odchudzania się, że kupowała kilkaset sukienek rocznie, że była uważana za snobkę (zresztą podobnie jak jej mąż Edward, który też kochał modę). Wallis Simpson to trendsetterka swoich czasów.
Jeśli kogoś zainteresowała ta krótka wzmianka o księżnej mody, odsyłamy do Wysokich obcasów.I jak zawsze: zapraszamy na nasze aukcje. Znajdzie się wśród nich kilka ubrań, których nie powstydziłaby się sama Wallis Simpson:)

